Alkomat w miejscu pracy to poważny temat w dyskusji. Zaczęło się od rewelacji niektórych urzędników związanych z ochroną danych osobowych, a skończyło na już zaistniałych wypadkach, czy też zdarzeniach okołowypadkowych, których źródłem byli pracownicy co najmniej po użyciu alkoholu.
- Czy pracodawca ma prawo sprawdzić stan osoby?
- Jakie są sankcje?
- Jak to zrobić, aby było zgodnie z #RODO?
Prowadzący
Rzadko piszemy wprost w artykule, kto prowadzi spotkanie. Dziś odstępstwo, bo profil Grzegorza na naszej stronie dotyczy #RODO. A do zrozumienia tej sytuacji konieczne jest nieco więcej niż same przepisy o ochronie danych osobowych. Krótkie BIO Grzegorza, które gwarantuje, że będzie merytorycznie:
- Były ratownik. Zarówno strażak jak i w Pogotowiu Ratunkowym. Wypisał tysiące kart wyjazdowych, udzielał pomocy wielu osobom pod wpływem i nie tylko. Pracował na tzw kodach chorobowych i wie dokładnie czym jest jednostka chorobowa.
- Spec od kryzysów. Obsłużył (i obsługuje) wiele kryzysów, w których BHP jest najliczniejszą grupą zdarzeń. Wypadki, zdarzenia, wypadki ciężkie i śmierć w pracy. To nie są rzeczy, jakie widział czy widzi z ekranu, a coś z czym pracuje od lat. A kwestii BHP vs ALKO dotyczyć będzie spotkanie.
- Funkcjonariusz i oskarżyciel (publiczny). Wielokrotnie kierował sprawy do sądu związane z przestępstwami lub wykroczeniami popełnianymi w różnych stanach trzeźwości.
- NAJWAŻNIEJSZE. Funkcjonariusz STOSUJĄCY Ustawę o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Zarówno w postępowaniu mandatowym (tak, tu nie zdobędzie Waszej przychylności, pisał “kwity za spożywkę”. Ale też W PRAKTYCE wykonujący badania alkomatem oraz nakładający sankcje na pracodawców za nieprzestrzeganie ustawy.
- A RODO… to już opisane na profilu >> TUTAJ!
Zajrzyj do kalendarza #RODOonline – tam najbliższy termin spotkania.